Jak dobierać wino do potraw? Praktyczny przewodnik po sztuce foodpairingu

Co sprawia, że posiłek z winem staje się czymś więcej niż sumą składników? To nie magia, lecz kilka prostych zasad, które zamienią Twój strach przed wyborem wina w czystą przyjemność tworzenia idealnych połączeń. Oto one, bez snobizmu.

Stajesz w alejce z winami. Przed Tobą setki butelek, etykiet, nazw szczepów i regionów. W koszyku masz składniki na kolację, ale w głowie pustkę. Znasz to uczucie paraliżu decyzyjnego? To pułapka, w którą wpada wielu z nas. Dobór wina do jedzenia obrósł w tak wiele mitów i snobistycznych reguł, że często rezygnujemy, bojąc się popełnić faux pas. Czas to zmienić. Foodpairing to nie tajemna wiedza, lecz fascynująca gra smaków oparta na kilku prostych, logicznych zasadach.

Filozofia połączeń: harmonia czy kontrapunkt?

Zanim przejdziemy do reguł, musimy zrozumieć dwie podstawowe drogi, którymi możemy podążać. Dobierając wino, możemy szukać albo harmonii (podobieństw), albo kontrapunktu (przeciwieństw).

  • Połączenie harmonijne polega na łączeniu podobnych profili, np. maślanego, kremowego dania z maślanym, beczkowym winem Chardonnay. Smaki wzajemnie się uzupełniają i podbijają.
  • Połączenie kontrastowe to zestawienie przeciwieństw, które tworzą nową jakość, np. tłustego, słonego sera z bardzo słodkim winem deserowym. Jeden element równoważy i podkreśla drugi.

Obie drogi są równie fascynujące. Kluczem jest zrozumienie języka, którym komunikują się nasi główni bohaterowie.

Język, którym mówią jedzenie i wino: pięć kluczowych pojęć

Aby świadomie łączyć wino z jedzeniem, musimy poznać pięć podstawowych cech, które definiują ich charakter.

Kwasowość

To uczucie orzeźwienia, świeżości, które sprawia, że w ustach zbiera się ślina. W jedzeniu znajdziemy ją w cytrusach, pomidorach, occie. W winie jest kręgosłupem, który nadaje mu rześkości (np. Sauvignon Blanc, Riesling, Pinot Noir).

Słodycz

W jedzeniu jest oczywista. W winie może być wyraźna (wina deserowe) lub ledwo wyczuwalna (wina półwytrawne, niektóre wina z Nowego Świata z tzw. cukrem resztkowym).

Ciało (struktura)

To wrażenie „ciężaru” i tekstury w ustach. Lekkie ciało ma sałata czy chuda ryba, a także lekkie wina jak Pinot Grigio. Pełne ciało ma krwisty stek, gęsty sos, a w świecie win – Cabernet Sauvignon czy Syrah.

Taniny

Występują głównie w czerwonych winach (pochodzą ze skórek, pestek i szypułek winogron). To one dają uczucie ściągania i suchości na dziąsłach, podobne do tego po wypiciu bardzo mocnej, czarnej herbaty.

Intensywność aromatyczna

Niektóre dania i wina są delikatne i subtelne (gotowana na parze ryba, włoskie Pinot Grigio), inne zaś potężne i aromatyczne (curry z trawy cytrynowej, nowozelandzkie Sauvignon Blanc).

Złote zasady foodpairingu, które zawsze działają

Gdy znamy już podstawowe pojęcia, możemy przejść do praktycznych reguł, które są naszym kompasem.

  1. „Co rośnie razem, to pasuje do siebie” (What grows together, goes together). To najprostsza i najbardziej romantyczna zasada. Włoskie jedzenie z włoskim winem, francuskie z francuskim. Potrawy i wina z danego regionu ewoluowały razem przez setki lat, naturalnie się do siebie dopasowując.
  2. Równowaga wagi. Łącz lekkie z lekkim, ciężkie z ciężkim. Delikatna sola z lekkim jak piórko Pinot Grigio – tak. Potężny stek z pełnym ciała Cabernet Sauvignon – tak. Podanie lekkiego wina do ciężkiego dania sprawi, że wino zniknie, a w drugą stronę – potężne wino zmiażdży delikatną potrawę.
  3. Kwasowość kocha kwasowość (i tłuszcz). Do dań z wyraźną nutą kwasową (np. sałatka z winegretem, dania z pomidorami) dobieraj wino o wysokiej kwasowości. Wino o niższej kwasowości będzie w tym starciu smakować płasko. Co więcej, kwasowość wina genialnie „przecina” tłuszcz, czyszcząc podniebienie i orzeźwiając każdy kęs.
  4. Sól i taniny to przyjaciele. Sól w potrawie (np. w steku) łagodzi odczuwanie tanin w winie, sprawiając, że wydaje się ono gładsze i bardziej owocowe.
  5. Uważaj na ogień i cukier. Zarówno pikantność, jak i słodycz w potrawach podbijają odczuwanie alkoholu i tanin w winie. Do pikantnych dań najlepiej pasują wina lekko słodkie, o niskiej zawartości alkoholu (np. półwytrawny Riesling). Do deserów zasada jest prosta: wino musi być co najmniej tak słodkie, jak deser, inaczej będzie smakować kwaśno.

Foodpairing w praktyce: analiza klasycznych połączeń

Spójrzmy, jak te zasady działają na przykładach dań, które już znamy.

  • Weźmy pod lupę bogactwo klasycznej lasagne bolognese. Mamy tu kwasowość pomidorów, tłuszcz mięsa i kremowość beszamelu. Potrzebujemy wina o średnim ciele, dobrej kwasowości (by poradziło sobie z pomidorami) i umiarkowanych taninach. Klasyczne włoskie Sangiovese (Chianti) jest tu strzałem w dziesiątkę.
  • A co z kremowym kurczakiem w sosie beszamelowym ze szpinakiem? To danie o średniej wadze, kremowej teksturze i delikatnym smaku. Idealnie sprawdzi się tu białe wino o podobnym charakterze – o średnim ciele i kremowej nucie, np. Chardonnay, które nie było starzone w dębie (unoaked) lub było w nim starzone bardzo subtelnie.

Kulinarny GPS: jak nawigować bez mapy?

Najważniejsza zasada brzmi: ufaj swojemu podniebieniu. Reguły są po to, by Cię prowadzić, a nie ograniczać. Eksperymentuj. Otwórz butelkę wina przed podaniem obiadu, spróbuj go, zastanów się, jakie smaki w nim czujesz, a następnie spróbuj go z jedzeniem i zaobserwuj, jak to połączenie zmienia oba doznania. Z czasem wykształcisz własną intuicję. A gdy przyjdzie czas na celebrację, być może zechcesz zgłębić temat, jakim jest deska serów i jej mariaż z winem, co jest kolejnym fascynującym rozdziałem tej przygody.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *