
Pasta bezjajeczna z tofu
Jak Wielkanoc to i pasta jajeczna, nigdy nie mogło jej zabraknąć na moim wielkanocnym stole. Razem z mężem ją uwielbialiśmy, dlatego jadaliśmy ją nie tylko od święta. Nie jemy już jajek, ale nie ma co płakać, bo dzięki soli kala namak da się zjeść pastę jajeczną bez jajek. Co więcej przygotowując ją z tofu również dostarczymy naszemu organizmowi sporo białka, więc jeśli komuś bardzo zależy na proteinach, to też nie będzie poszkodowany. Mojej ulubionej paście jajecznej tego właściwego smaku nadaje też szczypiorek, duuuużo szczypiorku, więc nie inaczej musi być i w tym przypadku. Zauważyłam, że kiedy smaki się przegryzą, szczypiorek jest bardziej wyczuwalny, więc polecam pastę zrobić nawet dzień wcześniej. Tofu nie zepsuje się tak szybko jak jajka. Dlatego przygotowując wielkanocne śniadanie możemy pastę odhaczyć sobie poprzedniego dnia i rano mieć już z głowy. Pasta bezjajeczna z tofu poleca się na Wielkanoc i nie tylko 😉
Pasta bezjajeczna z tofu
Składniki:
- 200 g tofu naturalnego
- 75 g majonezu (użyłam Develey)
- 5 g musztardy
- 1/2 łyżeczki syropu z agawy
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- szczypta pieprzu
- 1/2 łyżeczki soli kala namak
- 3-4 łyżki posiekanego szczypiorku
Przygotowanie:
- 140 g tofu zblenduj z majonezem, musztardą, syropem, kurkumą, solą kala namak i pieprzem
- Resztę tofu pokrój w małą kosteczkę.
- Na koniec połącz zmiksowaną masę z pokrojonym tofu i posiekanym szczypiorkiem.
Smacznego!


