
Pierogi tofuskie
Pierogi tofuskie, bo jak ruskie, ale z tofu zamiast twarogu. Jak dla mnie pyszne. Mój mąż i ośmioletnia od kilku dni córka, również potwierdzają, pyszne. Co więcej jest w nich coś co mnie zadziwia. Mąż, totalny przeciwnik cebuli, który wykryje nawet najmniejszą jej ilość i wybiera ze wszystkiego z czego się da, te pierogi zjada ze smakiem, a przecież połowa farszu to cebula – no faceta nie zrozumiesz.
Nie pozostaje nic innego jak podzielić się tym przepisem. Nie jest to wcale taki nowy przepis, bo robiłam je rok temu na wigilię. Całe szczęście przepis zapisałam w swoim zeszyciku i na ten rok jak znalazł. Już wypróbowane ponownie na obiad, żeby się upewnić, że były dobre (choć w zeszycie napisane, że dobre, ale w dzisiejszym świecie człowiek nawet samemu sobie nie może do końca ufać ;-D ). No i rzeczywiście dobre. Zrobiony już zapas do zamrażarki na wigilię i święta. Czas, żeby i z Wami podzielić się przepisem 🙂
Ubolewam nad tym, że tak rzadko tutaj coś dodaję, bo mam co dodawać. Tylko albo choroba daje się we znaki mocniej albo jak odpuszcza, to korzystam z życia i żal mi go marnować na siedzenie przed komputerem. No, ale nie ma co narzekać, nie jest tu znowu aż tak pusto 🙂
Pierogi tofuskie
Składniki:
- Ciasto pierogowe – u mnie te bezglutenowe, a tutaj przepis na glutenowe
- 180 g ugotowanych ziemniaków
- 180 g naturalnego tofu
- 300 g cebuli
- 40 ml soku z cytryny
- pieprz i sól; do smaku
- 2 łyżki oleju
Przygotowanie:
- Cebulę posiekaj i zeszklij na oleju.
- Ugotowane i ugniecione ziemniaki wymieszaj z rozkruszonym tofu i sokiem z cytryny.
- Dodaj usmażoną cebulę.
- Dopraw do smaku pieprzem i solą.
- Ciasto rozwałkuj cienko i lep pierogi.
- Gotuj w osolonym wrzątku, 3 minuty od wypłynięcia na powierzchnię.
Smacznego!


