
Sojoryba po Grecku
Sojoryba po grecku, to kolejna odsłona wegańskiej ryby po grecku. Na blogu możecie już znaleźć selerybę, którą robiłam w zeszłe święta. Tam starałam się pominąć smażenie i seler był zapiekany w piekarniku, chociaż też można było go obtoczyć w panierce z ciasta i usmażyć. W tym roku pomyślałam sobie, że rybę po grecku robi się raz w roku, więc ten raz mogę sobie pozwolić na strasznie niezdrowe smażenie 😉
Powiedzmy sobie szczerze, kotlety sojowe nie należą do super zdrowych produktów, więc nie używam ich raczej w kuchni. Jednak chciałam im dać szansę w tej postaci. Boże Narodzenie to szczególny czas, który kojarzy nam się z konkretnymi smakami, więc co roku szukam nowych, które pomimo tego, że są wegańskie i bezglutenowe też będą nam się dobrze kojarzyły z wigilią i świętami. Śmiałam się z mężem, że w tym roku sponsorem naszych świąt są kotlety sojowe, bo zrobiłam też dwa rodzaje śledzi sojowych, sojośledzia pod pierzynką i dodatkowo samą sojorybę. Nie ukrywam, że tegoroczna wigilia była najlepszą pod względem smakowym, od kiedy nie jemy tradycyjnych potraw. Jestem pełna nadziei na przyszłe lata 😀
Przyznam, że w tym roku odkryłam kotlety sojowe na nowo, bo kiedyś ich nie lubiłam. Pamiętam z dzieciństwa te moczone w bulionie. Smakowały ohydnie i po przejściu na weganizm wcale nie uśmiechało mi się sięganie po nie na półkę sklepową. Choć mój mąż czasem mówił, że miałby ochotę sobie je zjeść, to mnie, aż wzdrygało na wspomnienia z przeszłości. Nauczona jednak tym, że niektóre produkty potraktowane w inny, niż zwykle sposób, potrafią smakować o wiele lepiej, zaryzykowałam.
Kotletom sojowym w tym przepisie, rybnego smaku nadaje moczenie ich w wywarze z algami nori oraz późniejsze owijanie ich paskami z tychże alg. Obtoczyłam je w bezglutenowym cieście, które musi być dość gęste, żeby ładnie trzymało się kotletów. Mąka może mieć różną wilgotność, więc ilość napoju sojowego może być trochę większa lub mniejsza, niż podana w przepisie. Przy owijaniu kotletów algami końcówkę paska smaruję odrobiną ciasta, żeby lepiej się przykleiła.
Sojoryba po grecku – nie tylko dla wegan
Sojoryba zasmakowała nawet mojej mięsożernej mamie, która jest już blisko 70-tki. Stwierdziła, że chce na nią przepis i będzie sobie sama w domu też przyrządzała kotlety w ten sposób. Śledzie również jej posmakowały, ale o tym już może więcej przy okazji dodawania owego przepisu.
Sojoryba po Grecku
Skadniki:
- 1 litr wody
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 płat nori
- 1 łyżeczka soli
- 100 g kotletów sojowych
Panierka:
- 100 g mąki owsianej
- 3/4 łyżeczki pieprzu ziołowego
- 1 łyżeczka soli
- 1/4 łyżeczki kurkumy
- ok 310 ml napoju sojowego
Dodatkowo:
- 2 płaty nori
- olej do smażenia
Sos grecki:
- 8 marchewek
- 2 pietruszki
- kawałek selera
- 1 por
- 2 ząbki czosnku
- 2 listki laurowe
- 4 ziela angielskie
- ok 4 łyżki koncentratu pomidorowego
- 1/4 łyżeczki słodkiej papryki
- sól, pieprz, odrobina ksylitolu/etytrytolu; do smaku
Przygotowanie sojoryby:
- W garnku zagotuj wodę razem z płatem nori, sosem sojowym i solą.
- Garnek zdejmij z ognia, wrzuć kotlety sojowe, przykryj pokrywką i odstaw na 10 minut.
- W międzyczasie pozostałe płaty nori potnij nożyczkami w paski.
- Namoczone kotlety wyjmij z garnka i każdy z nich owiń paskiem nori.
- Następnie w misce wymieszaj wszystkie suche składniki panierki.
- Dolej napój sojowy i dokładnie wymieszaj. Ciasto powinno być dość gęste.
- Kotlety maczaj w panierce i smaż na rozgrzanym oleju z obu stron na rumiany kolor.
- Usmażone kotlety wyjmuj na ręcznik papierowy, aby odsączyć je z nadmiaru tłuszczu.
Przygotowanie sosu greckiego:
- Marchew, pietruszkę i seler zetrzyj na tarce, a por pokrój na talarki.
- Por razem z przeciśniętym przez praskę czosnkiem zeszklij na łyżce oleju.
- Dodaj starte warzywa, listki laurowe, ziele angielskie i duś pod przykryciem przez około 15 minut, od czasu do czasu mieszając. Jeśli warzywa zaczną przywierać do patelni, podlej trochę wodą
- Kiedy warzywa będą miękkie dodaj koncentrat, dopraw solą, pieprzem, papryką i w razie potrzeby słodzikiem.
- Ułóż warstwę sosu na dnie głębokiego naczynia, następnie warstwę sojoryby, znowu warstwę sosu i tak do wyczerpania. Ostatnią warstwą powinien być sos.
Smacznego!



Rewelacja! Najlepsza “ryba” po grecku jaka jadłem!
apetycznie wyglądają 🙂