• kontakt@foodiemoodieflow.pl

Pyzy z tofu

Któż nie lubi ziemniaczanych klusek. Takich bez niczego czy też nadziewanych przeróżnymi farszami. Ja lubię zarówno takie na słodko jak i te wytrawne. Moja rodzina też uwielbia wszelkie wyroby kluskopodobne, więc są one mile widziane w naszym domu. Kiedy domownicy po powrocie ze szkoły czy pracy zobaczą cóż jest na obiad, to oczy zaczynają im połyskiwać, a na twarzy maluje się uśmiech 😀 Na blogu jest tylko kilka z kluskowych wyrobów, które poczyniłam w swoim życiu – między innymi Kluski […]

Sojoryba po Grecku

Sojoryba po grecku, to kolejna odsłona wegańskiej ryby po grecku. Na blogu możecie już znaleźć selerybę, którą robiłam w zeszłe święta. Tam starałam się pominąć smażenie i seler był zapiekany w piekarniku, chociaż też można było go obtoczyć w panierce z ciasta i usmażyć. W tym roku pomyślałam sobie, że rybę po grecku robi się raz w roku, więc ten raz mogę sobie pozwolić na strasznie niezdrowe smażenie 😉 Powiedzmy sobie szczerze, kotlety sojowe nie należą […]

Wegańska sałatka jarzynowa

Wegańska sałatka jarzynowa. Nie wiem jak u Was, ale u mnie od kiedy pamiętam, to jest nieodzowny element świąt. Święta bez tej sałatki, to nie są już prawdziwe święta. Czy to Wielkanoc czy Boże Narodzenie, to po prostu musi być też i jarzynowa, która musi mieć też swój określony smak. Chyba żadnego innego dania nigdy nie próbuje cała rodzina, żeby określić czy smak to już jest ten czy jeszcze nie ten. Czy dodać jeszcze musztardy, pora czy może ogórka kiszonego, bo te to jakieś mało kwaśne […]

Wegański żurek

Zbliża się Wielkanoc, choć pogoda za oknem bardziej przypomina Boże Narodzenie. Za oknem biało, chociaż od kilku dni mamy już wiosnę. Nie zważając na to, Wielkanoc będzie tak i czy inaczej, więc mam dla Was przepis na wegański żurek bezglutenowy, który z chęcią rozgrzeje Was przy Wielkanocnym stole 😉 Podałam go z tłuczonymi ziemniaczkami, które wymieszałam z zeszkloną cebulką, a żeby było jeszcze więcej smaku dorzuciłam skwarki z tofu. Ponieważ połączyłam tu wszystko co lubię, to żurek bardzo […]

Czekoladowe ciastka z wytłoczyn po soku

Kiedy pijemy dużo soków, pojawia się problem cóż zrobić z wytłoczynami, które po nim zostają. Ciężko jest tak po prostu je wyrzucić, ponieważ jest to jeszcze w pełni zdatny produkt spożywczy, który dalej posiada aromat, smak, a do tego dużo błonnika. Ja sama nie lubię wyrzucać, tym samym marnować jedzenia, więc pijąc soki staram się wykorzystywać pozostałą pulpę. Często dodaję ją do dań wytrawnych, ale powstają też różne słodkie wypieki jak na przykład brownie. […]

Wegański sos do spaghetti

Mój mąż mógłby jeść makaron codziennie, ja w sumie też nie mam nic przeciwko. Kiedyś moim ulubionym makaronowym daniem było spaghetti bolognese. Teraz z racji nie jedzenia mięsa, mogę sobie tylko powspominać ten smak. Jednak przyznam, że ten warzywny sos smakiem przypomniał mi właśnie bolognese. Dzięki ziołom wychodzi bardzo aromatyczny i pełen smaku. Brak mięsa zastąpiłam pulpecikami z tofu, które idealnie tutaj pasowały i polecam Wam takie właśnie połączenie. Ja osobiście […]

Gulasz z Boczniaków

Boczniaki to grzyby, po które coraz częściej sięgamy w sklepie, jednak jeszcze nie tak często jak po pieczarki. Można powiedzieć, że dopiero raczkują w kuchniach Polaków. Szczególnie tych jadających wegetariańskie i wegańskie dania, często zastępując mięso czy ryby. Ja sama pierwszy raz jadłam boczniaki prawie rok po zostaniu weganką. Gdyby nie zmusiła mnie wtedy sytuacja, to możliwe, że spróbowałabym ich dużo później. Było to lato, czas grillowania i o ile nie jestem fanką tego sportu, to tutaj nie mogłam odmówić […]

Seleryba po Grecku

Ryba po grecku to danie, które od parudziesięciu lat pojawia się na Wigilijnym stole i stało się już wręcz tradycją. Na blogu wegańskim oczywiście nie podam przepisu na rybę, tylko na rybę z selera, a jeszcze dokładniej jest to Seleryba po Grecku. Kiedyś nie lubiłam Ryby po Grecku, jednak kiedy zaczęłam ją robić sama, zaczęła mi smakować, a może po prostu do niej dorosłam. Mimo wszystko nigdy nie lubiłam smażenia ryb, tego chlapiącego tłuszczu i palącej się mąki, no i zapachu oczywiście. Od kiedy mam […]